Merkury w retro, czyli spostrzegawczy inaczej

Jak przejawia się Merkury w retrogradacji? To Merkury, który potrzebuje czasu aby błysnąć intelektem, ale też Merkury który nie zawraca sobie głowy pierdołami. Pierdołami w jego mniemaniu, bo w mniemaniu innych to bardzo ważne rzeczy.

Merkury z założenia jest szybki. Rok na Merkurym to zaledwie 88 ziemskich dni, ale jego obieg po zodiaku jest bliski obiegowi Słońca, bo to planeta wewnętrzna. Co więc Merkury robi przez pozostałe dni? Retrograduje lub nadrabia spóźnienie wynikłe z retrogradacji.

Retrogradacja Merkurego nie jest zjawiskiem rzadkim. Podczas obiegu po zodiaku od początku Barana do nawrotu na tę pozycję retrograduje przeciętnie trzy razy, choć zdarzają się i cztery w trakcie jednego cyklu. Stąd wniosek, że osób z Merkurym w ruchu wstecznym jest całkiem sporo i nie są one takimi wyjątkami jak właściciele cofającej się Wenus.

Retrogradacja zawsze zaczyna się przy Merkurym wieczornym, tzn. gdy możemy go wypatrzyć na niebie tuż po zachodzie Słońca. Obserwacja tej planety jest niełatwa, bo trzyma się na tyle blisko naszej gwiazdy, że da się ją zauważyć tuż po zejściu Słońca pod horyzont, gdy niebo nie jest jeszcze całkowicie ciemne.

Retrogradacja zaczyna się w odległości kilkunastu do dwudziestu kilku stopni od Słońca. Trwa około dwudziestu dni, co w horoskopie progresywnym daje nam dwadzieścia lat.

Skąd się bierze retrogradacja planet wewnętrznych?

Posłużę się prostym porównaniem: siedzimy na trybunie stadionu i obserwujemy trening dwóch sportowców. Jeden jest sprinterem a drugi chodziarzem, obaj trenują na tej samej bieżni. Sprinter jest z założenia szybszy, chodziarz wolniejszy. Szybszy ma wewnętrzny tor, wolniejszy zewnętrzny. Załóżmy, że obaj sportowcy wystartowali w tym samym czasie z tego samego miejsca. Sprinter wyprzedza chodziarza i po jakimś czasie ma nad nim pół okrążenia przewagi. Ponieważ bieżnia ma kształt elipsy, to w momencie gdy będą po ich przeciwnych stronach, z punktu widzenia każdego z nich będą biegli w przeciwnych kierunkach.

Odnieśmy to teraz do planet: Słońcem jest geometryczny środek bieżni. Sprinter to Merkury a chodziarz to Ziemia. Jak na rysunkach:

Gdy Merkury i Ziemia są po tej samej stronie Słońca z punktu widzenia Ziemi obie planety zmierzają w tym samym kierunku. Jednak Merkury ma dużo mniejszą orbitę i porusza się o wiele szybciej, dlatego w przeciągu roku ziemskiego minie Ziemię aż 4 razy. (365/88=4,1).

a

Gdy Merkury i Ziemia są po przeciwnej stronie Słońca obserwując tę planetę z pozycji Ziemi widzimy, że porusza się ona w ruchu przeciwnym do naszego, stąd wrażenie że się cofa. Zdarza się to trzy–cztery razy do roku.

a

Co to tak naprawdę znaczy, że mam Merkurego w retro?

Oczywiście złośliwi astrolodzy mający tę planetę w ruchu prostym będą sobie dowcipkować o tych z Merkurym w retro że są głupsi czy otępiali. Hola, hola, nie tak szybko. To zupełne inne działanie Merkurego, które musi mieć czas aby się wyrazić. Merkury w ruchu prostym łapie szybciej, a ten w retro skuteczniej i z założenia ma lepszą pamięć.

Właściciele Merkurego w retrogradacji potrzebują czasu aby sformułować myśli, dwukrotnie je przetrawić zanim wypowiedzą i najchętniej wypowiadaliby się w piśmie. Bo wtedy jest czas na zastanowienie się, zredagowanie myśli i podanie ich w odpowiedniej formie. Forma dla Merkurego w retro to bardzo ważna sprawa. Większość moich znajomych z takim położeniem tej planety przybiera pozy myślowe, które z dziką radością prezentuje i udaje że to ich prawdziwa natura.

W moim przypadku to poza bajarza. Uwielbiam rozmawiać na różne tematy i przyjmować rolę opowiadacza bajek, nawet gdy mówię o sprawach poważnych (Merkury w Raku). Moja przyjaciółka wszytko przekazuje w formie praktycznych rad (Merkury w Pannie), nawet gdy opowiada o nowej randce. Inna zaś zdania formułuje jak sensacyjne depesze agencyjne, nawet jeśli opowiada o czymś tak mało istotnym jak kupowanie biletu w kiosku (Merkury w Bliźniętach).

Powyższe działa oczywiście i w horoskopach osób z Merkurym w ruchu prostym, jednak przybieranie pozerskich form nie jest u nich aż tak wyraziste.

Merkury w ruchu wstecznym występuje u osób spostrzegawczych inaczej. Spostrzegawczość lub jej brak może wynikać z wielu czynników. Na przykład może się zdarzyć, że osoba jest tak bardzo skoncentrowana na sobie, że nie zauważa innych i świata wokół siebie. Inny powód braku spostrzegawczości to sytuacja, w której ktoś potrzebuje dużej ilości nowych bodźców i nie zagłębia się w szczegóły starych. Brak spostrzegawczości sygnowany Merkurym w retrogradacji to jeszcze inna historia: całość dociera do człowieka dopiero po jakimś czasie, bo taka osoba potrzebuje go aby zauważyć wszystkie szczegóły. Stąd po roku zauważa się, że znajomy ma nowy samochód, albo brat zrobił totalny remont w domu.

Właściciele Merkurego w retrogradacji mają swoje ulubione słowo-klucz: skupienie. Bo dla nas skupienie i rozproszenie to stany odległe i przejście z jednego do drugiego to daleka droga. Jednak jeśli dotrzemy już do stanu skupienia, to potrafimy siedzieć tam długo i zajmować się swoimi sprawami aż do skutku. Jednych wytrąci ze stanu skupienia byle hałas, właściciele Merkurego w retro warkną tylko „nie przeszkadzać!” i nadal tkwią w koncentracji.

Merkury w retrogradacji wymaga szczególnego klucza by zapamiętać pewne rzeczy. Budują sobie ciąg skojarzeń niezbędny w procesie zapamiętywania. Nawet nie próbują ogarnąć pamięcią tego, czego z niczym się nie kojarzą, bo po co? Lepiej zbudować łatwiejszy system zapamiętywania niż zawracać sobie głowę jakimiś szczegółami. Czasem prowadzi to do zabawnych sytuacji.

W czasach gdy nie było telefonów komórkowych, a numery do przyjaciół po prostu się pamiętało, nauczyłam się numeru do przyjaciółki kodując sobie w głowie dwie pierwsze cyfry i… datę rewolucji francuskiej. Znajoma poprosiwszy mnie o telefon do tej koleżanki usłyszała: „zapisz sobie dwie pierwsze cyfry, a potem rok zburzenia Bastylii”. Połowę notesu miałam w ten sposób w głowie. Bo taka jest zasada Merkurego w retrogradacji: jeśli już wpakowałeś sobie do głowy jakąś sekwencję liczb i skojarzyłeś z czymś, to niech to służy czemuś więcej niż tylko popisywaniem się wiedzą na klasówkach z historii. Bo oszczędzanie przestrzeni intelektualnej jest typowe dla takiego układu. Merkury w retrogradacji lubi mówić: „nie wiem, i nie chcę wiedzieć, a jak zechcę to się dowiem, ale na pewno nie teraz”. Trochę to działa na zasadzie wyszukiwarki internetowej: na stronie google.com nie ma konkretnych informacji, ale są informacje jak znaleźć informacje. I tak działa mózg właściciela Merkurego w retro: jak wyszukiwarka.

Czy to fajnie mieć Merkurego w retrogradacji?

W astrologii nie ma „dobrze” lub „niedobrze”, jest „łatwo” i „trudno”. Początki Merkurego w retro są trudne, zwłaszcza jeśli właściciel horoskopu urodził się na samym początku retrogradacji i rozpoczyna naukę w szkole gdy progresywny Merkury nadal retrograduje, jednak wychodzi z ruchu wstecznego dopiero później. To tłumaczy czemu przeciętni uczniowie w szkole podstawowej i średniej stają się nagle błyskotliwymi studentami. Przez dwadzieścia lat przyswajali wiedzę na szczególny sposób i gdy w progresjach planet intelektu wchodzi w ruch prosty wszystko wydaje się łatwiejsze. Jest jednak w nich przeświadczenie, że wyłożona wiedza nie jest taka prosta i szukają gdzie tkwi pułapka. W większości przypadków tracą na owe wyimaginowane pułapki mnóstwo czasu.

Znacznie gorzej mają ci, którzy urodzili się z Merkurym w ruchu prostym i nagle łapie ich progresywna retrogradacja. Pół biedy gdy staje się to na emeryturze: człowiek nie ma wtedy potrzeby aktywnego rozwoju i spędza czas na tym co lubi. W najgorszym przypadku skutki demencji starczej są dotkliwsze niż bez progresywnej retrogradacji. Gorzej gdy trafi się to w trakcie edukacji; zaczynają się wtedy problemy z nauką. Gdy pytałam ludzi, którzy przeżyli taka sytuację w szkole, uzyskiwałam dość podobne odpowiedzi: „zacząłem wagarować i zawaliłem klasę” – powiedział mi bardzo inteligentny człowiek dziś z sukcesami naukowymi. „Postanowiłam, że będę pisarką i kompletnie olałam nauki ścisłe w liceum, o mało nie zawaliłam matury” – stwierdziła księgowa. „Zostałem poeta przeklętym” – dowcipkował dyrektor dużej firmy. Rok wejścia progresywnego Merkurego w retrogradację jest bardzo trudny, ale – jak widać po moich znajomych – można sobie z tym nieźle poradzić.

Gry Merkury się cofa w tranzycie

W takiej sytuacji na pewno nie powinniśmy zaczynać nowych przedsięwzięć o charakterze intelektualnym. Boleśnie przekonał się o tym wydawca dziennika Nowy Dzień, która to gazeta miała w horoskopie tę planetę w retro. Równie boleśnie było z tygodnikiem Na żywo. Po kilku latach istnienia gazety wydawca postanowił całkowicie zmienić wizerunek gazety. Nie mam horoskopu wydania pierwszego numeru, ale na prośbę osoby z redakcji zrobiłam horoskop na wydanie w nowej szacie graficznej, gdy gazeta zaczęła ukazywać się w cyklu dwutygodniowym. Tranzytujący Merkury był wtedy stacjonarny i miał wejść w ruch wsteczny. Po kilku latach niskiej sprzedaży, tytuł został zamknięty. Mam jednak wrażenie, że pierwszy horoskop musiał być nienajgorszy, bo tytuł kupił inny wydawca, wypracował nowy styl, powrócił do cyklu tygodniowego i sprzedaż nie jest zła.

Podobnie ciężko będzie ze sprzedażą książek czy w ogóle nowych produktów. Ten czas nie sprzyja wydawcom i handlowcom. Dlatego nie otwieramy też sklepów w tym okresie ani nie zaczynamy kampanii reklamowych. Jeśli to możliwe, nie rozpoczynamy nauki, chyba że wracamy do edukacji kiedyś przerwanej. Znajoma zapisała się na kurs francuskiego. Pierwsza lekcja miała być na Merkurym w retro. Odradzałam jej ten krok i radziłam aby poczekała pół roku i zaczęła w kolejnym semestrze. Kurs odwołano zanim się rozpoczął.

Znajdą się jednak dobre strony Merkurego w retro. To dobry czas na powrót do zaległej lektury, spotkania z dawno nie widzianymi znajomymi. W tym czasie mamy wrażenie że ludzie, których nie widzieliśmy latami sami na nas wpadają, odzywają się po latach braku kontaktu.

Merkury wszedł w ruch wsteczny dziś, o godzinie 15:38

Tagi: , , , ,

Komentarzy 15 to “Merkury w retro, czyli spostrzegawczy inaczej”

  1. Paulia Says:

    Anahello, jestes dla mnie skarbnica wiedzy astrologicznej!
    Latwo, milo i przyjemnie sie to czyta!
    Pozdrawiam,
    Paulia

  2. anahella Says:

    Dziękuję Paulia, Twoje komentarze dodają mi skrzydeł 🙂

  3. zyta Says:

    Analizowałam horoskop dobrze radzącego sobie prawnika z Merkurym w retro teraz on oczekuje potomka z Merkurym w retro i miałam ból głowy ale teraz wszystko się rozjaśnia.

    • anahella Says:

      To sprawdź jeszcze, gdy dziecko się urodzi, kiedy mu Merkury w progresjach wyjdzie z retro, a zwłaszcza kiedy wróci na pozycję urodzeniową. To też ważny moment.
      Ponieważ Merkury to ręce, więc dziecko z Merkurym w retro może mieć w początkach mniejsze umiejętności manualne: krzywo stawia literki, brzydko wycina obrazki, itp. Niech rodzice go nie dręczą tym, że Józio z I B robi to lepiej, tylko niech zaakceptują. Dziecko to nadrobi przy wyjściu progresywnego M. z ruchu wstecznego, a gdy minie natalną pozycję – pójdzie jak strzała.

  4. Agata Says:

    Moja córka – natalnie Merkury w retro. Późno zaczęła chodzić, bardzo późno mówić. W szkole nie ogarniała najprostszego materiału. I nagle stał się cud. Od tego czasu jest jedną z najlepszych uczennic.
    Mój syn – zaczął chodzić w wieku 14 miesięcy, mówił piękną polszczyzną w wieku dwóch lat, czytał w wieku 3,5-4. I nagle w drugiej klasie sp tragedia w szkole. Nie miał absolutnie ochoty na naukę. Nie potrafił się skupić na niczym. Progresywny Merkury w retro. Przeciągnęłam go za włosy przez gimnazjm, liceum. Jeszcze 6 lat PMwR przed nim. Ja już nie mam sił go ciągnąć za kudły.
    Ja – od dziesięciu lat PMwR – total ruina, tragedia. Żyć mi się nie chce. Jakby coś zresetowało mi mózg, a tego ani ja, ani mąż, ani dzieci strawić nie możemy. Przede mną jeszcze 10 lat 😦 Oni nie wierzą w takie bzdety jak astrologia.
    Aha i… stałam się, nie wiem po co – wierszokletką. To było silniejsze ode mnie, ale już mija. Zainteresowałam się astrologią, by znaleźć przyczyny skretynienia.

    Może się komuś przyda ta wiedza praktyczna.

    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.

    • anahella Says:

      Agata, może po prostu za dużo od siebie wymagasz? Nie szarp się z tym progresywnym Merkurym w retro, to czas na wewnętrzne wyrażanie planety, co teraz odłożysz wróci gdy wejdzie w ruch prosty.

      Z Merkurym w retro da się żyć, wystarczy – jak pisałam w notce – skupienie. To jest najważniejsze w tym układzie.

      Wszystkiego dobrego dla Ciebie!

  5. Agata Says:

    Skupienie 🙂 – przez wiele lat było niemożliwe. Zbyt wiele się działo, nie umiałam wybrać. Chciałam poradzić sobie na wszystkich frontach, jak dawniej i prawie na wszystkich poległam. Już się z nim nie szarpię.
    Jak się wydarzy coś niezwykłego, napiszę. Ciekawy ten progresywny merkury.

    Również powodzenia 🙂

  6. zyta Says:

    Ja już przeszłam całą retrogradację progresywnego Merkurego nie uświadamiając sobie tego wówczas było wiele szarpaniny ale, życie się toczyło roczny wyjazd za granicę prawie w nieznane i szczęśliwy powrót, dziecko kolejne zmiany pracy nowe mieszkanie a potem po wejściu w w ruch prosty znowu życie się toczy z wieloma zakrętami.

  7. Agata Says:

    Tak, Zyto, myślę, że najlepiej jest się dowiedzieć po fakcie /bo jak się człowiek naczyta, to żyć się odechciewa/. U mnie to dosyć długi okres, bo 20 lat – a odkryłam to całkiem niedawno. Dużo chorowałam, więc wyjazdy nawet mi się nie śniły. Zakęty życiowe, to moja specjalność – najważniejsze to: sprawny umysł, dobre zdrowie i wiara w lepsze jutro.

    No, już wystarczy narzekania. Wspaniałego wieczoru 🙂

  8. Dana Says:

    Ania,
    Dzięki Twojemu artykułowi zaczęłam lepiej rozumieć zachowanie i komunikację w wydaniu mojego szefa z merkurym w wodniku, w retro.
    Niełatwo mu w kontaktach z ludźmi, nie łatwo, i otoczeniu też z nim nie łatwo. Bardzo trudno nawiązać z nim kontakt.

  9. Iwona Says:

    A u mnie Merkury wszed w retro jakies pol roku temu i faktycznie – odczuwam totalny reset mozgu, nawet najprostrze obliczenia wydaja mi sie potwornie skomplikowane chociaz kiedys liczylam bez problemu w pamieci. Nie, zdecydowanie nie jest to dobry okres i jak pomysle, ze bedzie trwal 20 lat …

  10. luna Says:

    Mam retro Merkurego w Raku, w 7 domu. Faktycznie, przyjmuję wyraźne ‚manieryzmy intelektualne’ i lubię pisać, przychodzi mi to znacznie łatwiej niż mówienie. Kiedy mam mówić, nie mam czasu przemyśleć swojej wypowiedzi i zdarza mi się, że wpadam w małą panikę, a z moich ust wydobywa się przypadkowy bełkot. Z jednym tylko się nie zgodzę- w szkole zawsze miałam z górki. Nauczyłam się czytać w wieku ok. 4 lat, w przedszkolu pisałam opowiadania, redagowałam czasopisma, a nawet wymyślałam dowcipy ;D Podstawówkę przefrunęłam z łatką „takiego uzdolnionego dziecka” nic nie robiąc. Teraz jestem w liceum, mam mierne oceny i absolutnie nic mi się nie chce.

    • konik Says:

      @ Luna.
      Mialem dokladnie to samo. Nauczyłem się czytać w wieku 4 lat – Merkury retro w Wodniku, szkoła z górki , bo „dziecko nad wyraz zdolne”. Teraz mam 42 lata i wiem, że przewaliłem „nieco” tamten czas. W liceum nie chciało mi sie uczyc, bo wszystko było proste. Zaowocowało to porażką na studiach, pracą fizyczną, chociaz horoskop aż krzyczy o umysłową. Lenistwo to straszna sprawa – opozycja Słońca i Księżyca do władcy horoskopu a całość w kwadracie do Asc. Walczę z moim leniem od kiedy uświadomilem sobie mój horoskop czyli od kilkunastu lat, ale pewnych rzeczy nie da się nadrobić. Zaciśnij zęby i zmuś się do pracy nad sobą, to może nie popełnisz mego błędu. Trzymam kciuki.

  11. Anonim Says:

    Witam,
    Bardzo ciekawa i trafna interpretacja Merkurego w retro. W moim przypadku Merkury wszedl w progresjach w faze retro w wieku 13 lat i za owych czasow orlem w szkole nie bylam. Rzeczywiscie wyrazanie sie w pismie szlo mi lepiej niz w mowie. Pamiec dobra, aczkolwiek krotka. Dopiero wejscie retrogradujacego Merkurego do Panny obudzilo we mnie glod wiedzy i postanowilam sie nauczyc francuskiego. Merkury ciagle w retro w Pannie, a mam doktorat i mowie plynnie po francusku. Jak widac nie taki diabel straszny, jak go maluja 😉 Dlatego mysle, ze sporo tez zalezy od znaku zajmowanego przez Merkurego. Wbrew pozorom nasza pieta achillesowa czesto dodaje nam motywacji do wlozenia wiekszej ilosci wysilku, co w pozniejszym czasie procentuje i daje sporo satysfakcji 🙂 W czerwcu tego roku (2011) Merkury wejdzie w ruch prosty w progresjach i juz nie moge sie doczekac, jaki to bedzie mialo na mnie wplyw 🙂 Roznie pisza tez o Saturnie w koniunkcji z Merkurym, dosc czesto ten aspekt jest postrzegany negatywnie, jednak znam przypadki ludzi, ktorzy z tym aspektem maja doskonala pamiec i ktorzy osiagneli o wiele wiecej w zyciu, niz przecietny czlowiek (jako dzieci sprawiali ponoc sporo „klopotow wychowawczych” – choc nie wiem, czy rzeczywiscie mozna w ten sposob okreslic dziecko myslace inaczej, samodzielnie, a nie narzuconymi schematami…).

    Pozdrawiam

  12. Undyna Says:

    Spóźnione te moje komentarze:) ale pozdrawiam i potwierdzam, to co w sobie rozwinęłam w czasie retrogradacji procentuje, zresztą najtrudniejszą rzecz zrobiłam u schyłku retro, zdałam choć późno (lat 40) egzamin w pierwszym terminie z oceną 4, którego 75% nie zdało, a który posunął moją karierę naprawdę daleko. Na retro też można, chociaż wolniej i od d..y strony, przepraszam:)

Dodaj odpowiedź do Dana Anuluj pisanie odpowiedzi